8 kwi 2014

Orzechy piorące

O orzechach piorących słyszałam już dawno i zastanawiałam się nad nimi ale zawsze było coś ważniejszego i w końcu o nich zapominałam. Na ostatnim spotkaniu dzięki Mydlarni u Franciszka stałam się posiadaczką 500 gr woreczka orzechów piorących.

Łupiny orzechów piorących zawierają substancję zwaną saponiną. Właśnie ona jest naturalnym środkiem piorącym a w kontakcie z wodą wytwarza naturalną substancje mydlaną. Co mnie skusiło bym wypróbowała? Przede wszystkim nie powodują alergii i podrażnień u nas to podstawowy warunek jaki musi spełniać proszek  czy inny detergent w którym będę prać ubrania i pościel dziewczyn.


Oprócz prania orzechy można również zastosować:
do czyszczenia podłóg, szafek oraz sprzętów
jako środek czyszczący do zmywarek
jako szampon do włosów
jako preparat do czyszczenia srebra
płyn do kąpieli
jako środek do mycia zwierząt





Orzechów można używać zarówno do prania ręcznego jak i w pralce w przedziale od 30 stopni do 90 stopni. Piorąc w temperaturze nie większej niż 60 stopni orzechów możemy używać wielokrotnie ok 3-4 razy. Jako, że orzechy nie mają zapachu do przegródki na płyn możemy wlać kilka kropli olejku eterycznego.




A jak przygotować wyciąg czyszczący z orzechów?
Przepis znalazłam na tej stronie 

Należy mniej więcej w litrze wody zagotować ok. 12-15 skorupek. Otrzymany w ten sposób płyn przecedzić przez gazę i przelać do butelki ze spryskiwaczem. Taki płyn nadaje się do wszystkich prac gospodarczych w domu, ogrodzie i przy samochodzie.

Ja jestem bardzo zadowolona z orzechów.

19 komentarzy:

  1. Ja piorę w nich przeszło rok i nie wyobrażam sobie zmienić środek piorący.

    OdpowiedzUsuń
  2. słyszałam już o tych orzechach.. sama jeszcze ich nie próbowałam,

    OdpowiedzUsuń
  3. muszę i ja kiedyś je wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja rownież muszę się kiedyś skusić

    OdpowiedzUsuń
  5. miałam je już kupić,ale nie mam pojęcia czemu odłożyłam je z powrotem na sklepową półkę?Ale ze mnie gapa,a podobno sa świetne!

    OdpowiedzUsuń
  6. ja to nawet nie wiedziałam że takie coś istnieje :p

    OdpowiedzUsuń
  7. mam takie orzechy - piorą nawet całkiem całkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. przymierzam się do nich od bardzo długiego czasu ale jakoś nie po drodzę nam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jakoś nie mam odwagi ich kupić, może jak ktoś mi podaruje to się odważę wy testować ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zastanawiam sie nad tymi orzechami.Czy to prawda,że pranie ma zapach lekko octowy?

    OdpowiedzUsuń
  11. Maja orzechy zapach lekko kwaśny-potwierdzam. Wklejam link do opisu i gdzie można kupić http://www.bestmedicalbrands.com/sapindus-mucorossi-orzechy-do-prania-antyalergiczne

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajna sprawa. Ciekawe, a czy są jakieś inne odmiany tych orzeszków, czy raczej tylko jeden rodzaj nadaje się do prania?

    OdpowiedzUsuń