Na spotkaniu blogerek dostałam piękną paczuszkę od firmy IKOR
Informacje od producenta:
Efekt rozświetlonej cery i słonecznej
opalenizny jest tym mocniejszy, im więcej kosmetyku nałożysz
pędzlem na twarz – na początek wystarczy muśnięcie.
Decydujesz Ty, nie słońce.
Dzięki zawartości oleju jojoba i masła karite SŁONECZNA ZIEMIA wchłania się jak krem. Naturalnie wiąże się ze skórą, jest niewidoczna i utrzymuje się przez wiele godzin. Makijaż jest lekki i umożliwia skórze naturalne oddychanie. Zawarte w SŁONECZNEJ ZIEMI witamina E, magnez, krzemiany i wyciąg ze skrobi kukurydzianej, idealnie odżywiają i chronią skórę, zapewniając jej słoneczny wygląd, naturalnie.
Decydujesz Ty, nie słońce.
Dzięki zawartości oleju jojoba i masła karite SŁONECZNA ZIEMIA wchłania się jak krem. Naturalnie wiąże się ze skórą, jest niewidoczna i utrzymuje się przez wiele godzin. Makijaż jest lekki i umożliwia skórze naturalne oddychanie. Zawarte w SŁONECZNEJ ZIEMI witamina E, magnez, krzemiany i wyciąg ze skrobi kukurydzianej, idealnie odżywiają i chronią skórę, zapewniając jej słoneczny wygląd, naturalnie.
SŁONECZNA ZIEMIA opracowana została w
trzech odcieniach oznaczonych numerami:
01 – dla tych z nas, które mają ciemną karnację lub chcą uzyskać efekt wyrazistej opalenizny;
02 – odpowiedni dla każdego rodzaju cery;
03 – dla tych z nas, które mają jasną karnację.
01 – dla tych z nas, które mają ciemną karnację lub chcą uzyskać efekt wyrazistej opalenizny;
02 – odpowiedni dla każdego rodzaju cery;
03 – dla tych z nas, które mają jasną karnację.
Cena: 120 zł
Moja opinia:
Mam przyjemność używać Słonecznej
Ziemi w odcieniu numer 03, przeznaczonym dla cery jasnej. Kiedy ją
dostałam, pierwszym co rzuciło mi się w oczy była przepiękna,
elegancka kasetka. Jej wnętrze skrywa puder oraz pędzelek do
nakładania Ziemi na twarz, dzięki niemu oraz dużemu lusterku
aplikacja jest zdecydowanie łatwiejsza. Ziemia świetnie się
rozprowadza, wystarczy delikatnie musnąć skórę pędzlem, aby
złote drobinki pokryły twarz. Bardzo długo się utrzymuje, daje
rewelacyjny efekt naturalnej opalenizny a przy tym dodatkowo pozwala
skórze oddychać. Do tej pory, malując się, często miałam
uczucie ciężkiej skóry, przesuszenia i ściągnięcia, tutaj ten efekt w ogóle nie występuje. Skóra jest gładka, delikatna i nie
zatykają mi się pory. Jedyny minus, jaki dostrzegam podczas
stosowania Słonecznej Ziemi to jej „sypkość”, przez co wnętrze
kasetki brudzi się przy stosowaniu.
Świetnie nakłada się go również
pędzlem typu Kabuki, który jest delikatniejszy od pędzelka z
kasetki – aczkolwiek mnie włosie tego pędzla zupełnie nie
przeszkadza.
Lavertu, Terre de Soleil to produkt
drogi, jednak zdecydowanie wart swojej ceny i z czystym sercem mogę
go polecić każdemu, kto szuka pudru/bronzera idealnego.
Produkt testowała Iwona za co bardzo jej dziękuję podobnie za przesłana opinię. Ja się nie maluję więc całą serię od Ikora testowała Iwona.
prezentuja sie swietnie :)
OdpowiedzUsuńno i kosztuje troche
Usuńsłyszałam o ziemi egipskiej ale o słonecznej nieee. ciekawy kosmetyk
OdpowiedzUsuń:)
Usuńciekawy ten produkt
OdpowiedzUsuńSuper, ale bardzo drogi.Sama jestem opalona, ale marze, zeby opalenizna mi w koncu zeszla, wiec na pewno nie skorzystam
OdpowiedzUsuńpodoba mi się efekt jaki daje ten produkt ale nie powala mnie trwałością...
OdpowiedzUsuńMi odpowiada ten kosmetyk i to bardzo, zwłaszcza teraz na lato. Również mam odcień 03 i chyba przydałby się nieco ciemniejszy...
OdpowiedzUsuń