Za sprawą Agnieszkowych darów stałam się testerką kilku produktów Eveline Cosmetics.
Jednym z nich jest:
Ujędrniająco - wygładzający balsam do ciała pod prysznic
Okiem producenta (zaczerpnięte ze strony: www.eveline.pl)
Ujędrniająco-wygładzający balsam do ciała pod prysznic
przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji skóry suchej i pozbawionej
jędrności. Innowacyjna formuła oparta o zaawansowaną technologię
CELLFORTE®, działając w synergii z
Luxury of Youth Complex™ intensywnie ujędrnia i napina skórę. Wyraźnie poprawia elastyczność oraz doskonale wygładza naskórek.
Koenzym Q10
wspomaga metabolizm komórkowy, energizuje i bierze udział w procesach
dotleniania wewnątrzkomórkowego. Zapobiega uszkodzeniom komórek.
Olejek arganowy uważany za prawdziwy „eliksir młodości” regeneruje, ujędrnia i napina, doskonale odmładza i poprawia kondycję skóry.
Kompleks witamin A, E, F
hamuje procesy starzenia się, chroniąc komórki skóry przed szkodliwym
działaniem wolnych rodników. Przyjemny, delikatny zapach zapewnia
wyjątkowe uczucie świeżości i komfortu.
Nowatorska receptura oparta o zaawansowaną technologię
CELLFORTE® sprawia, że natychmiast po zastosowaniu skóra staje się aksamitnie gładka i miękka w dotyku.
REZULTAT: Intensywnie ujędrniona i aksamitnie gładka skóra natychmiast po użyciu balsamu.
Moje wrażenia
Na ogół, kiedy wyjdę już spod prysznica i wysuszę się, zapominam o użyciu balsamu. Szybko się ubieram i o nawilżeniu przypominam sobie wtedy kiedy czuję suchość skóry. Balsam pod prysznic to świetne rozwiązania dla takich "zapominalskich", wiecznie pędzących i zabieganych jak ja.
Balsam nakłada się okrężnymi ruchami na umytą, wciąż mokrą skórę, po czym jego nadmiar spłukuje. Później wystarczy się osuszyć i wskakiwać w pidżamkę.
Dzięki zawartości olejków arganowych balsam rewelacyjnie nawilża. Bardzo dobrze się wchłania. Ma słodkawy, ciepły zapach, który utrzymuje się na skórze.
Skóra faktycznie szybciutko staje się gładsza, ujędrniona.
Dzięki pompce dobrze się go dozuje, a opakowanie pozostaje czyste - kiedyś stosowałam podobny balsam z innej firmy, tam nie było pompki, skutek: utłuszczone, śliskie opakowanie, które wyślizgiwało się z rąk.
Ode mnie balsam otrzymuje olbrzymi plus - nie wiem, czy jeszcze kiedyś wrócę do tradycyjnych balsamów - no może jeśli chłopaki podrosną, a kąpiel nie będzie 10 minutowym biegiem z przeszkodami ;)
mam i bardzo lubięę
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńMam balsam Eveline odżywczy.Jeszcze w trakcie testów,Na chwile obecna nie widzę poprawy kondycji mojej skóry,Zobaczymy co będzie później
OdpowiedzUsuńchętnie dopadnę :)
OdpowiedzUsuńprzydał by mi sie taki :)
OdpowiedzUsuńbardzo go lubię i po zobaczeniu Twojego posta, przypomniałam sobie że trzeba go kupić! świetnie nawilża i przede wszystkim oszczędza sporo czasu :)
OdpowiedzUsuń