5 sty 2014

Professional art Make – up - korektor (3) Porcelain






O produkcie okiem producenta (zaczerpnięte ze strony WWW.eveline.pl)
Cienie, sińce, obrzęki, kurze łapki, zmarszczki i naczynka - to prawdziwe wyzwanie w trudnej sztuce kamuflażu.
Nieodzowny tu jest kosmetyk do zadań specjalnych: korektor w sztyfcie ART SCENIC. Przy jego pomocy postawisz przysłowiową 'kropkę nad i' zarówno w najbardziej dopracowanym makijażu wieczorowym, jak i w lekkim codziennym makijażu.
Korektor Art Scenic to idealny sztyft korygujący dla każdego typu cery. Matowi i koryguje niedoskonałości cery, przebarwienia, zaczerwienienia i oznaki zmęczenia. Nadaje cerze świeży, naturalny i młodzieńczy wygląd. Innowacyjna formula Long Lasting Effect 24h oraz mineralne pigmenty sprawiają, że makijaż wygląda perfekcyjnie i olśniewająco przez cały dzień.
Receptura kosmetyku zawiera składniki mające zbawienny wpływ na ogólną kondycję skory:
- LANOLINA jest naturalnym składnikiem o działaniu wielokierunkowym, regulującym gospodarkę wodno-lipidową naskórka, zmiękczającym i wygładzającym skórę.
- WOSK PSZCZELI zawiera składniki mineralne, które znakomicie uelastycznia i zmiękcza skórę;
- SKWALAN jest wartościowym składnikiem całkowicie naturalnym, który działa nawilżająco, wzmacnia naturalną barierę lipidową skóry, lekko natłuszcza ją, uelastycznia i ujędrnia. Skwalan to również efektywny antyoksydant, chroniący lipidowe struktury skóry przed utlenianiem i wolnymi rodnikami.


Moim zdaniem:

Generalnie jest to całkiem niezły kosmetyk, jednak jakoś nie do końca mi podchodzi. Owszem, dobrze zakrył lekkie sińce pod oczami, ale też trochę zbierał się w zmarszczkach mimicznych, musiałam go rozcierać. Z zaczerwienieniami poradził sobie dobrze, ale nie do końca wiem, czy to jego sprawka, czy podkładu. W każdym razie naczynka na policzkach były „ukryte: ;)

Osobiście, jeśli już stosuję korektory to tylko pod oczy, żeby spojrzenie dłużej wyglądało na świeże i wolę do tego korektory w kremach, łatwiej je zaaplikować na skórę wokół oczu. Korygowanie zaczerwień i przebarwień na ogół zostawiam podkładom - jeśli ich akurat używam, bo z tym też bywa różnie.  





2 komentarze: